Piątek WieczórDo biura Joey'a wpada zdyszany Diego.Diego : Uff...Uff...Udało się...Uff... Znalazłem kilku...Będą pasowali i na pewno pomogą nam się rozwinąć...Uff...Joey : Dobra, damy ich na najbliższej tygodniówce w walce o pretendenta.Diego : Podniosą nam oglądalność, będziemy więcej zarabiać.Joey : Dobra zwijaj się już, ja też zaraz spadam tylko coś dokończę. Po tych słowach Diego wychodzi...Po jakiejś godzince wychodzi także Joey.